2022-06-06
Nawet najlepiej przygotowanym myśliwym zdarzają się przypadki postrzałków. Precyzyjne i celne oddawanie strzałów do zwierzyny nie daje 100% gwarancji jej upolowania. Doświadczeni specjaliści potwierdzają – postrzałki są i będą – jest to zjawisko naturalne, którego nie ma możliwości wyeliminowania. Kim jest postrzałek i na jakich zasadach odbywają się jego poszukiwania? Wyjaśniamy poniżej.
Jeleń szlachetny
Postrzałek to w gwarze myśliwskiej zwierzę postrzelone, a nie upolowane. Co ciekawe, zgodnie z przeprowadzonymi badaniami, zjawisko to najczęściej dotyczy dzików i jeleni. Myśliwi zaznaczają, że problem ten występuje głównie podczas polowań z podchodu. Wynika to z faktu, iż myśliwy ma wówczas problem z ustabilizowaniem broni czy oddechu, a w efekcie może wystąpić drżenie rąk, co utrudnia oddanie precyzyjnego, celnego strzału. Oczywiście nie oznacza to, że postrzałki nie zdarzają się podczas polowań z ambon – tu również występują. W takiej sytuacji myśliwi, zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Środowiska mogą dochodzić postrzałka. Na jakich zasadach?
Szczegółowe zasady poszukiwania postrzałka reguluje Rozporządzenie Ministra Środowiska w sprawie szczegółowych warunków wykonywania polowań i znakowania tusz. Zgodnie ze wskazanym, poszukiwania mogą odbywać się zarówno we własnym obwodzie, jak i w cudzym. W tym pierwszym przypadku myśliwy powinien poszukiwać, dochodzić i uśmiercić ranną zwierzynę możliwie szybko i w sposób oszczędzający jej niepotrzebnych cierpień. Co ważne, powinien on pamiętać, że wybierając się na polowanie na grubą zwierzynę powinien dysponować psem ułożonym do dochodzenia postrzałków.
Nieco inaczej wygląda poszukiwanie postrzałków w cudzym obwodzie. W tym wypadku myśliwy jest zobowiązany do niezwłocznego zawiadomienia dzierżawcy bądź zarządcy obwodu łowieckiego o organizacji poszukiwań. Zgłoszenie nie powinno być jednak dokonane później niż 12 godzin od rozpoczęcia poszukiwań. W takiej sytuacji pomocne jest również korzystanie ze wsparcia naganiacza lub innego myśliwego, czy też psa prowadzonego na otoku.
Warto również pamiętać, że poszukiwanie postrzałków może się odbywać poza obwodem łowieckim. W takiej sytuacji myśliwy również jest zobowiązany do dochodzenia i poszukiwania postrzałka. Czynność ta powinna być wykonywana za zgodą władającego terenem, przy jednoczesnym zachowaniu maksymalnych środków bezpieczeństwa.
Do poszukiwania postrzałka można wykorzystać większość psów myśliwskich, oczywiście po ich wcześniejszym, odpowiednim ułożeniu. Doskonale sprawdzają się myśliwskie teriery i jamniki, szpice, psy gończe czy wyżły, ale też spaniele czy płochacze. Specjaliści zaznaczają jednak, że mistrzami w tym zadaniu są posokowce. Wybierając jednak towarzysza polowań, myśliwy powinien pamiętać, że najważniejsze jest odpowiednie ułożenie tropowca, a sposoby jego ułożenia powinny być dopasowane do jego psychiki.
Najsilniejszym zmysłem każdego psa jest węch. To dzięki niemu może on odnaleźć postrzałka przed upływem kilkunastu godzin od postrzelenia. Aby jednak pies zdobył tę umiejętność powinien być odpowiednio ćwiczony, najlepiej już od pierwszych miesięcy życia.
Przed przystąpieniem do poszukiwań postrzałka, należy zebrać jak największą ilość informacji na temat okoliczności zdarzenia. To na ich podstawie dobiera się sposób prowadzenia poszukiwań, który zwiększa szanse na odnalezienie postrzelonej zwierzyny. Ważną rolę odgrywa czas i rodzaj dokonanego zranienia. W sytuacji, gdy zwierzyna została ranna na komorę lub płuca, poszukiwania można rozpocząć od razu. Ta sama zasada dotyczy dokonania ran postrzałowych kończyn, które nie rokują szybkim wykrwawieniem się. Nieco inaczej sytuacja wygląda w przypadku postrzałów w jamę brzuszną bądź mięśniową, które szybko i intensywnie farbują. Wówczas poszukiwania powinny zostać przesunięte o kilka godzin – dzięki temu nie tylko poszukujący będą mieć ułatwiona pracę, a jednocześnie zmniejszy się cierpienie zwierzyny. Z rozpoczęciem poszukiwań postrzałka należy również poczekać w sytuacji, gdy podczas oddania strzału zwierzyna znajdowała się w chmarze lub watasze – dzięki temu rozproszy się zapach stada, a poszukujący pies będzie miał lepsze warunki do identyfikacji postrzałka.