2017-11-30
Na początek warto zauważyć, że kwestia poruszania się z bronią w miejscach publicznych obarczona jest wieloma aspektami prawnymi. W ostatnim czasie mówi się wiele o pomyśle wprowadzeniu zmian w ustawie o broni palnej. Jednak, na chwilę obecną obowiązują jeszcze stare przepisy.
Warto przytoczyć tutaj dwa ważne dokumenty: Ustawę o broni i amunicji z 1999 roku oraz, co będzie interesować wszystkich planujących wynieść broń z domu, Rozporządzenie Ministrów Transportu I Gospodarki Morskiej Oraz Spraw Wewnętrznych I Administracji z dnia 10 kwietnia 2000 r. w sprawie przewożenia broni i amunicji środkami transportu publicznego. Pierwszy polecamy przeczytać nie tylko myśliwym, ale też wszystkim pasjonatom i kolekcjonerom broni - czy to sportowej, czy białej. W tym dokumencie stwierdzono, co dokładnie w świetle prawa zostało uznane za broń i jakie wobec niej ma obowiązki właściciel.
Odbyło się już wiele dyskusji rozbierających na czynniki pierwsze każdy zapis. Amatorzy oraz miłośnicy broni doszukują się prawnych nieścisłości i intensywnie je omawiają. Rzeczywiście, czasem zapisy w różnych ustawach mogą się zdawać niejasne początkującym. Mamy na to jedną radę - aby ustrzec się przed kłopotami podczas noszenia oraz przenoszenia broni (nawet podczas transportu własnym samochodem), warto zastosować się do jednej zasady. Broń zawsze, ale to zawsze powinna być rozładowana. Amunicja musi bezdyskusyjnie znaleźć się poza bronią. Rodzić się może pytanie, czy może ona być w takim razie w wyciągniętym bębnie, ale doradzamy unikać nawet takiego rozwiązania i w miarę możliwości rozmontujmy wszystko. Nie zajmuje to dużo czasu, a prawdopodobnie oszczędzi długiej rozmowy ze strażą podczas ewentualnej kontroli.
Według ustawy broń powinna być przenoszona w taki sposób, aby była jak najmniej widoczna. Pistolet umieszczony w kaburze warto schować np. pod płaszczem, strzelbę natomiast włożyć do specjalnego pokrowca. Niedopuszczalne jest noszenie nieopakowanej strzelby bezpośrednio na ramieniu. Mimo wszystko warto pamiętać, że wciąż jest to niebezpieczne narzędzie. Jego widok szokuje większość ludzi albo nakazuje im pozostawać czujnymi. Jest to z ich strony naturalna postawa i powinniśmy mieć tego świadomość nawet, jeśli broń nie jest naładowana.
Na rynku do wyboru znajdziemy kilka rodzajów pokrowców. Nie musi to być drogi sprzęt, ale warto wybrać go biorąc pod uwagę kilka kryteriów. My skupimy się na pokrowcach wykonanych z tkaniny, idealnych do noszenia na ramieniu oraz niekłopotliwych podczas marszu przez las.
Wspominamy o tym, gdyż na rynku na rynku można znaleźć futerały w postaci otwieranej walizeczki z tworzywa. Stanowią bardzo dobrą ochronę, niestety nie nadają się do komfortowego noszenia przy sobie. Najlepiej spiszą się podczas długich podróży, w których musimy zabezpieczyć swój bagaż - w bagażniku samochodu, pociągu czy w samolocie. Tutaj pragniemy przypomnieć o restrykcyjnych zapisach odnośnie przewozu broni palnej za granicę. Szczegóły można znaleźć we wspomnianej na początku artykułu ustawie o broni palnej. Ponadto każda linia samolotowa udostępnia szczegółowe informacje na temat takiego bagażu oraz wskazuje wymagania co do sposobu pakowania.
O ile nie potrzebujemy takiego futerału do zadań specjalnych, na co dzień sprawdzają się szyte pokrowce. Jeśli używamy lunety, dobrze kupić grubszy pokrowiec, zawierający wszytą między warstwy tkaniny gąbkę. Pomoże ona nam zachować szkło w dobrym stanie. Drugą sprawą jest mocny materiał i solidne szycie pasków - dzięki temu pokrowiec zostanie z nami na długi czas. Oczywiście, pokrowce będą się różnić w zależności od rodzaju broni, na którą są przeznaczone. Każda z nich posiada inne wymiary oraz proporcje, dlatego koniecznym jest dobranie odpowiedniego futerału.
W ramach przykładu możemy polecić kilka różnych pokrowców: